Nie tylko wypadki samochodowe łączą się z dochodzeniem odszkodowania. Tak naprawdę wielokrotnie w życiu stajemy się uczestnikami wydarzeń, w wyniku których możemy zostać poszkodowani. To może być błąd lekarza, który negatywnie odbił się na naszym zdrowiu i naraził nas na niebezpieczeństwo, upadek na śliskim chodniku skutkujący złamaniem nogi czy zderzenie ze zwierzęciem, które niespodziewanie wtargnęło na drogę niszcząc nasz samochód. Zawsze wtedy, gdy czujemy, że zostaliśmy skrzywdzeni powinniśmy dochodzić wypłaty pieniędzy, które zrekompensują nam nasze cierpienia lub straty finansowe.
Gdy zawinił lekarz
Niestety czasami zdarza się tak, że osoba, która miała nam pomóc – lekarz, do którego udajemy się wierząc w jego wiedzę, profesjonalizm i dobrą wiarę – staje się przyczyną naszego cierpienia i źródłem problemów. Osoba pokrzywdzona w wyniku zawinionego błędu personelu medycznego, np. w przypadku postawienia złej diagnozy, nieprawidłowej terapii, bezpodstawnej odmowy przyjęcia do szpitala, wadliwie przeprowadzonego zabiegu czy doznania zakażenia, może dochodzić odszkodowania za koszty związane z leczeniem oraz zadośćuczynienia za cierpienia, których doznała. Wycenienie swojego nieszczęścia jest bardzo trudne, biorąc pod uwagę fakt, że nie istnieją precyzyjnie określone kryteria wskazujące kwoty adekwatne do rozmiaru krzywd. Pocieszające jest to, że w ostatnich latach sądy zasądzają coraz wyższe odszkodowania dla cierpiących z powodu błędów popełnionych przez lekarzy.
Do AIF Kancelarii zgłosiła się pacjentka, u której w wyniku nieprawidłowego leczenia ortodontycznego, wystąpiło pogorszenie się wady zgryzu i deformacji rysów twarzy. Innymi dolegliwościami, które temu towarzyszyły był szczękościsk, zgrzytanie zębami, ból głowy, utrudnienie w czasie jedzenia, senność oraz poczucie niepewności i nieatrakcyjności. Okazało się, że doprowadziły do tego zaniechania już na początku leczenia, kiedy to lekarz nie przeprowadzając dokładnej analizy, wybrał dla pacjentki nieprawidłowy aparat na zęby, a ponadto nie prowadził odpowiedniej dokumentacji z całego leczenia. Po dwuletnim noszeniu aparatu pacjentka zmuszona była do leczenia korygującego u innych stomatologów. Niestety, do tej pory pacjentce nie udało się całkowicie wrócić do zdrowia, jej uzębienie, mimo leczenia, jest w bardzo złym stanie, a koszty które do tej pory poniosła i które niewątpliwie będzie musiała jeszcze ponieść, są bardzo wysokie. Skutki błędu lekarza to więc cierpienia fizyczne, psychiczne oraz straty finansowe poszkodowanej.
AIF Kancelaria zgłosiła do lekarza oraz do placówki ortodontyczno-stomatologicznej, która go zatrudnia, żądanie wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy złotych oraz zwrotu wszystkich kosztów, które poniosła Klientka, na które składały się m. in. koszty wizyt u dentysty, zakupu aparatu i osprzętu do niego oraz koszty leczenia korygującego, które wyniosły łącznie około 18 tysięcy złotych. Następnym krokiem AIF Kancelarii było skierowanie do sądu pozwu o zasądzenie solidarnie (od lekarza i od placówki) zapłaty oraz o ustalenie odpowiedzialności na przyszłość za szkody mogące powstać w związku z nieprawidłowym leczeniem.
Upadek pieszego na oblodzonym chodniku
Każdemu z nas może zdarzyć się upadek na ulicy, w szczególności zimą, gdy chodniki nie są prawidłowo odśnieżane. Taki upadek może być bardzo groźny, ale nie wszyscy wiedzą, że nawet w takim przypadku można ubiegać się o odszkodowanie.
Z taką sprawą zwróciła się do nas poszkodowana, która przewróciła się na zaśnieżonym i oblodzonym chodniku, w wyniku czego doznała bardzo poważnego urazu kolana. Upadek był tak nieszczęśliwy, że pokrzywdzona musiała mieć przeprowadzony zabieg chirurgiczny, a następnie nosić na nodze stabilizator i poruszać się o kuli. Przez długi czas nie mogła chodzić do pracy, co naraziło ją na znaczne straty finansowe. Z powodu długiego oczekiwania na bezpłatne wizyty lekarskie, Klientka musiała korzystać z nich odpłatnie. Niestety rehabilitacja nie przyniosła skutku i Klientka AIF Kancelarii do tej pory czuje ból nogi i ma trudności z chodzeniem po schodach. Te dolegliwości zakończyły się ponownym zabiegiem chirurgicznym. Jak widać, nawet upadek pieszego może być bardzo groźny w skutkach i jego następstwa mogą ciągnąć się latami.
Czy można w takim przypadku ubiegać się o odszkodowanie? Tak, ponieważ to na właścicielu nieruchomości spoczywa obowiązek prawidłowego odśnieżania chodnika przylegającego do jego budynku. Zgodnie z przepisem art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach: właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości (…). Niedopełnienie obowiązków przez właściciela nieruchomości naraziło Klientkę na fizyczną niepełnosprawność, bolesne i stresujące zabiegi lekarskie, wyłączenie z życia zawodowego i zdanie się na opiekę innych osób.
AIF Kancelaria zgłosiła się więc do właściciela nieruchomości wokół której biegł chodnik, gdzie Klientka doznała urazu oraz do ubezpieczyciela właściciela. Niedługo później AIF Kancelaria skierowała sprawę na drogę postępowania sądowego domagając się 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz odszkodowania pokrywającego wszystkie wydatki, które poniosła pokrzywdzona.
Gdy zwierzę wyrządza szkodę
A co w sytuacji, w której winne naszej szkody jest zwierzę? Czy można wówczas dochodzić odszkodowania? Do kogo się po nie zwrócić?
Z takim problemem zgłosił się do AIF Kancelarii kierowca, który jadąc samochodem zderzył się z dzikiem, który niespodziewanie wtargnął na ulicę. Skutkiem tego wydarzenia było poważne zniszczenie auta. W miejscu, gdzie doszło do wypadku nie było znaku ograniczającego prędkość ani ostrzegającego przed dzikimi zwierzętami. Klient zwrócił się do gminy jako zarządcy drogi i jej ubezpieczyciela, aby odzyskać pieniądze, które był zmuszony zapłacić za naprawę samochodu. Ponieważ towarzystwo ubezpieczeniowe wielokrotnie uchylało się od wypłaty odszkodowania, AIF Kancelaria zdecydowała się skierować sprawę do sądu. W tym przypadku ubezpieczyciel odmawiając zapłaty naruszył wszelkie zasady i zobowiązania, jakie zgodził się spełnić podpisując umowę z gminą. Takim zobowiązaniem było właśnie spełnienie świadczenia, czyli wypłata odszkodowania, w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku. W tej sytuacji wypadkiem było zderzeniem z dzikiem.
Jak się okazało już w poprzednich latach na tej drodze często dochodziło do tego rodzaju kolizji, a mimo to zarządca nie ustawił tam znaku informującego o możliwości nagłego pojawienia się leśnych zwierząt. Zapewne gdyby taki znak znalazł się w tym miejscu, kierowca zachowałby szczególną ostrożność i do wypadku mogłoby nie dojść. Przyczyną tego niefortunnego zdarzenia było więc niedbalstwo ze strony zarządcy drogi, a w takim przypadku żądanie odszkodowania jest jak najbardziej uzasadnione.
Paulina Milka
Jak zlecić odzyskanie odszkodowania?
ARTYKUŁY:
Wypadek samochodowy – dochodzimy odszkodowania na drodze polubownej i sądowej
Wypadek samochodowy – można dojść do porozumienia z ubezpieczycielem
Zostałeś potrącony przez samochód? A może ktoś wjechał w Twój motocykl? – uzyskaj odszkodowanie