Skutki zdrowotne udziału we wszelkiego rodzaju wypadkach bywają niezwykle rozległe, zarówno jeśli chodzi o skalę obrażeń stwierdzonych bezpośrednio po zdarzeniu, jak i czas, w którym trzeba się z nimi borykać. Często więc powracając do zdrowia nie możemy być pewni, że wszystkie przykre następstwa mamy już za sobą. Każde kolejne, które się ujawni, oznacza też kolejne koszty, cierpienia i kłopoty z codziennym funkcjonowaniem. Zawsze jednak możliwe jest wystąpienie o odpowiadające skali szkód świadczenie.
Gwałtowność zdarzeń, z jakimi musimy się mierzyć uczestnicząc w wypadku niesie ze sobą różne rezultaty. Jednym są oczywiście groźne niekiedy obrażenia. Drugim bywa fakt, że nie zawsze w pełni zdajemy sobie sprawę z ich skali. Emocje i adrenalina, za pomocą której organizm pomaga nam mobilizować się do aktywności zmierzającej do wydostania się z położenia jawiącego się jako krytyczne, robią swoje. Dochodzi niekiedy nawet do np. takich sytuacji, gdy wynoszący inne ofiary z wraku uczestnik wypadku autobusu sam następnie dowiaduje się, że sam ma uszkodzony kręgosłup.
Dlatego też nigdy dość przypominania: jeśli tylko nie mamy do czynienia z np. błahym parkingowym otarciem, po każdym zdarzeniu, które mogło negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie, koniecznie należy udać się na badanie, jeśli z miejsca, w którym do niego doszło nie odwiozło nas pogotowie. Wszelkie rodzaju bóle (zwłaszcza kręgosłupa!) czy też np. zawroty głowy powinny stanowić dla nas sygnał alarmowy. Jest to ważne nie tylko ze względu na to, że natychmiast wykryte skutki wypadku z większym prawdopodobieństwem skutecznie usuniemy. Możemy być pewni, że naszych zaniechań w tym zakresie nie zlekceważy ubezpieczyciel, który będzie następnie próbował podważać związek pomiędzy zdarzeniem a stanem naszego zdrowia. Pamiętajmy: wnikliwe badania i drobiazgowo kompletowana dokumentacja medyczna to znakomity oręż we wszelkich zmaganiach z TU. Wyposażajmy się więc w niego!
Niekiedy może się zdarzyć, że mimo otrzymania wszelkiej niezbędnej pomocy medycznej, tak czy inaczej zostaniemy po dłuższym czasie zaskoczeni kolejnym pojawiającym się skutkiem zdarzenia. Dochodzenie odszkodowania i w takim przypadku jest jednak jak najbardziej możliwe, co wynika jasno z zapisów Kodeksu cywilnego. Wskazuje on, że przedawnienie szkody na osobie nie może nastąpić wcześniej niż po trzech latach od jej ujawnienia. Oznacza to, że o świadczenie można występować w zasadzie do końca życia. Wystarczy, że będziemy w stanie wykazać związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem a właśnie powstałą nową szkodą, a także jej rozmiar.
Potwierdził to jednoznacznie Sąd Najwyższy wydając wyrok w sprawie potrąconego przez kursantkę instruktora nauki jazdy (Sygnatura akt: V CSK 558/17). SN ustalił odpowiedzialność na przyszłość i jednocześnie wskazał, że roszczenie takie praktycznie nie ulega przedawnieniu.
Sprawy o odszkodowanie bywają niełatwe, jednak, jak widzimy, prawo broni interesu poszkodowanych i można skutecznie walczyć o należyte świadczenia. Trzeba jednak o to dbać już od chwili zaistnienia szkody, przede wszystkim zbierając pełną dokumentację. Kompleksowe wsparcie specjalistów z Kancelarii AIF pozwala być spokojnym o rezultat takich zmagań. Zapraszamy.