Skutki jakiegokolwiek zdarzenia drogowego chcielibyśmy zlikwidować możliwie szybko i bezproblemowo. Dotyczy to także załatwiania różnego rodzaju formalności na miejscu zdarzenia. Trzeba jednak mieć na uwadze, że rezultaty działań podejmowanych właśnie w tym momencie będą dla nas bardzo istotne w przyszłości, np. w sprawach związanych z odszkodowaniem. Jednym z dylematów jest to, czy wzywać policję, czy też nie.
Wątpliwości odnośnie tego, co powinniśmy zrobić nie ma wówczas, gdy podczas kolizji lub wypadku ktokolwiek z jego uczestników doznał obrażeń lub poniósł śmierć. Wówczas wezwanie policji jest obowiązkiem. Jest jednak wiele takich sytuacji, kiedy sprawa taka prosta nie jest. Dotyczy to przede wszystkim wszelkiego rodzaju drobnych kolizji, kiedy, jak się wydaje, jedynym ich skutkiem są drobne uszkodzenia pojazdów lub obrażenia bardzo błahe. W wielu przypadkach można załatwić sprawę polubownie nie angażując funkcjonariuszy. Wystarczy spisanie oświadczeń zawierających dane osobowe numery PESEL, numery prawa jazdy, dane pojazdów, a także ubezpieczenia OC. Ważne jest jeszcze, byśmy, jeśli nie nastręcza to trudności, usunęli pojazdy z jezdni.
Bywa jednak, że nawet wówczas, gdy mamy do czynienia z najzwyklejszą stłuczką, mundurowi powinni zostać powiadomieni. Ma to miejsce wtedy, gdy są obawy co do trzeźwości sprawcy, lub gdy zbiegł on z miejsca zdarzenia albo nie posiada odpowiednich uprawnień do kierowania czy ważnego ubezpieczenia OC. Okolicznością, która powinna nas skłaniać do wezwania patrolu są także wątpliwości dotyczące przebiegu zdarzenia i problem z ustaleniem winnego. Przy ubieganiu się o odszkodowania komunikacyjne , policyjna notatka będzie jednym z istotnych dokumentów, mogącym uchronić nas przed próbami przypisania nam winy.
Natura każdego z nas jest inna i inaczej będziemy reagować na różne okoliczności. Emocje, jakie udzielają się niektórym biorącym udział w nagłym zdarzeniu mogą powodować problemy z oceną sytuacji, w tym również swojego stanu zdrowia. Dlatego nie należy lekceważyć żadnych oznak mogących wskazywać na to, że ponieśliśmy poważniejsze obrażenia. Gwałtowność sił, jakie działają na ludzkie ciała podczas kolizji powoduje, że nie trzeba dużych prędkości, by doszło np. do szkodzenia kręgosłupa, choć wydaje nam się, że była to raczej zwykła stłuczka. Oddziałująca na nas adrenalina może spowodować, że nie od początku jesteśmy tego świadomi. Nie bagatelizujmy przy tym np. faktu poważnych uszkodzeń pojazdu tłumacząc go zadziałaniem strefy zgniotu. Natychmiastowa pomoc lekarska i dokładna dokumentacja naszego stanu zdrowia będzie rzeczą wielce pomocną w dochodzeniu ewentualnych roszczeń, a nam oszczędzi stresu związanego z uzyskiwaniem pomocy i dowodzeniem, że charakter zdarzenia był inny, niż nam się w pierwszym momencie wydawało.
